"Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu. "
Vincent van Gogh
Jedna decyzja. Jedna jedyna decyzja. Biała kartka, czarny długopis i zamaszysty ruch. Błąd.
Błąd ? Czy poprawna decyzja ? Ból i szczęście w jednym. Spełnienie i zawód. Ja i Ty. Już nie razem od 3 lat, 3 miesięcy, 1 tygodnia, 2 dni i 15 minut od chwili, kiedy w moim pokoju rozbrzmiała nasza piosenka, czyli inaczej mój dzwonek.
- Odesłała pierścionek. - zwykle kojący matczyny głos w telefonie. Właśnie zwykle, bo nie tamtego dnia.
I cały świat legł. Najlepszy atakujący na świecie - dziś, kiedy jej już nie ma.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
START ! :)
Zaczynam kolejne opowiadania, pierwszy rozdział ? W środę. :)
Czekajcie. :) A teraz komentujcie :P
Od razu mówię to opowiadanie będzie inne. Inne niż wszystkie pozostałe.
START ! :)
Zaczynam kolejne opowiadania, pierwszy rozdział ? W środę. :)
Czekajcie. :) A teraz komentujcie :P
Od razu mówię to opowiadanie będzie inne. Inne niż wszystkie pozostałe.
już mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, no_princess :)
:)
UsuńZaciekawilas mnie nie powiem :D juz sie nie moge doczekac srody :D
OdpowiedzUsuńWięc do zobaczenia w środę ;3
UsuńKochać to umieć się rozstać? - szkoda tylko, że to tylko łatwo powiedzieć, a trudniej zrobić!
OdpowiedzUsuńhttp://blogniemoralny.blogspot.com/
Chyba się zrozumiemy :P Masz w pewnym sensie rację. :)
UsuńJeju jak ja wytrzymam do środy....
OdpowiedzUsuńZapowiada sie na wspaniałe opowiadanie...
Cieszę mnie te słowa :)
Usuńzapowiada się interesująco :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń