niedziela, 16 czerwca 2013

Prolog


"Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu. "
                                                                                     Vincent van Gogh


Jedna decyzja. Jedna jedyna decyzja. Biała kartka, czarny długopis i zamaszysty ruch. Błąd. 
Błąd ? Czy poprawna decyzja ? Ból i szczęście w jednym. Spełnienie i zawód. Ja i Ty. Już nie razem od  3 lat, 3 miesięcy, 1 tygodnia, 2 dni i 15 minut od chwili, kiedy w moim pokoju rozbrzmiała nasza piosenka, czyli inaczej mój dzwonek. 
- Odesłała pierścionek. - zwykle kojący matczyny głos w telefonie. Właśnie zwykle, bo nie tamtego dnia. 
I cały świat legł. Najlepszy atakujący na świecie - dziś, kiedy jej już nie ma. 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

START ! :) 
Zaczynam kolejne opowiadania, pierwszy rozdział ? W środę. :)
Czekajcie. :) A teraz komentujcie :P 

Od razu mówię to opowiadanie będzie inne. Inne niż wszystkie pozostałe. 

10 komentarzy:

  1. już mi się podoba!

    Pozdrawiam, no_princess :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawilas mnie nie powiem :D juz sie nie moge doczekac srody :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochać to umieć się rozstać? - szkoda tylko, że to tylko łatwo powiedzieć, a trudniej zrobić!
    http://blogniemoralny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba się zrozumiemy :P Masz w pewnym sensie rację. :)

      Usuń
  4. Jeju jak ja wytrzymam do środy....
    Zapowiada sie na wspaniałe opowiadanie...

    OdpowiedzUsuń
  5. zapowiada się interesująco :)

    OdpowiedzUsuń